METODA DIALOG I WIZUALIZACJA SWOJEGO STANU EMOCJONALNEGO

Dzień dobry, dziś pragnę się z Tobą podzielić jedną z metod, którą pracuję, kiedy pomagam klientom uwolnić skumulowane napięcia, które często mogą być nieuświadomione.

Pracuję metodą wizualizacji tego, czego chcemy się pozbyć z naszego życia i uwalniamy napięcia. Technika ta może wydawać się zaawansowana dla osób, które zaczynąją pracę z moją autorską metodą DIALOG: diagnoza, identyfikacja, akceptacja, lekkość czyli uwolnienie napięć, obserwacja, granica czy grounding – uziemienie. 

Zwizualizowanie lęku i skumulowanych emocji poprzez nadanie im kształtu, koloru, smaku czy zapachu jest techniką terapeutyczną, która pomaga zrozumieć proces, który się w nas zadziewa, uświadomić sobie to, co nam nie służy i przekształcić niechciane uczucia / odczucia, stany w stan lekkości. 

Podczas jednych z warsztatów podeszła do mnie i do osoby, która była hostem tego spotkania kobieta. Podzieliła się z nami swoimi obawami zadając pytania: po co wizualizujemy? A co, jeśli nie mogę? Jeśli nie umiem? Po co to robimy? 

Chodzi o uświadomienie i uznanie naszych stanów emocjonalnych, naszych myśli, tego, jak się czujemy i tego, co nam nie służy. Zazwyczaj może to być lęk, frustracja, smutek – z tym najczęściej pracuję. Rozbieramy myśli na ułamki i szukamy tego ‘’stanu’’, który powoduje napięcie. 

Lęk i emocje mogą być trudne do uchwycenia, bo są abstrakcyjne i nie zawsze w pełni świadome. Nadanie im kształtu i cech fizycznych sprawia, że stają się bardziej namacalne i „realne”, co ułatwia ich zauważenie i zaakceptowanie. 

Od razu chcę powiedzieć, że akceptacja nie jest zgodą, a jedynie zauważeniem tego procesu i przyjęciem tego, co się z nami dzieje. Jeśli nie akceptuję (nie przyjmuję do wiadomości) tego, co we mnie jest, to stoję w opozycji do siebie. Nie dojdzie wtedy do uwolnienia na poziomie głowy, ale na poziomie ciała i podświadomości proces się zadziewa. Zamiast odpychać nasze myśli i stany emocjonalne, uczymy się je zauważać i nawiązywać z nimi świadomy kontakt czyli zwyczajnie akceptować.

Podkreślam, że akceptacja nie jest tutaj w tym procesie zgodą. Jeśli jednak jeszcze tego nie rozumiesz, a masz taką potrzebę, może to oznaczać, że Twój poziom lęku i kontroli jest zbyt wysoki, aby puścić chęć zrozumienia tego. Bo gdybyś rozumiała siebie i swoje emocje, uczucia, stany, afekty, to Twoje ego zwyczajnie nie próbowałoby tego zrozumieć.

Więc jeśli nie rozumiesz tego, co zostało podjęte w tym artykule, nie martw się! Być może to nie jest metoda dla Ciebie, albo to nie jest ten moment. Trening czyni mistrza. Zatem trenuj i puszczaj ego i chęć zrozumienia procesu. To nie jest do rozumienia na poziomie głowy, a poddanie się procesowi na poziomie energii. Metoda jest szybka i skuteczna jeśli stosowana regularnie (kilka razy dziennie), a życie zmienia się naprawdę szybko, jeśli uwalniasz na bieżąco. 

W nadawaniu kształtu, koloru, smaku, zapachu naszym ‘’stresom’’  pozwala na ‘’ddzielenie od siebie’’ tego, co nam nie służy. Wizualizacja pomaga zobaczyć lęk lub emocje jako coś odrębnego od naszej osoby. To może zmniejszyć poczucie przytłoczenia i dać wrażenie, że mamy nad tym kontrolę. „To nie ja jestem lękiem – lęk to coś, co mogę zobaczyć i się od tego uwolnić”.

Nadając emocjom cechy (np. kolor czy kształt), można zrozumieć ich naturę. Czy lęk jest ciężki jak kamień? Czy jest ostry i kłujący, czy może rozmyty i ciemny? Dzięki takiej analizie możemy wejść głębiej w swoje doświadczenie i nazwać je, co samo w sobie jest już terapeutyczne i uwalniające. Klientki od razu zwracają na to uwagę (te, które wejdą w proces), że czują się lżej, a skumulowane napięcie znika. 

Chcę, abyś wiedziała, że masz kontrolę nad tym, co się w Tobie dzieje. 

Wyobrażenie lęku jako czegoś konkretnego daje poczucie, że można coś z nim zrobić – np. zmniejszyć go, zmiąć, wyrzucić lub przekształcić. 

Wtedy następuje aktywacjapoczucie sprawczości, co jest kluczowe w radzeniu sobie z niechcianymi stanami. Proces pozbywania się zwizualizowanego lęku (np. wyrzucenie wyobrażonego przedmiotu, zdmuchnięcie go, stopienie) działa jak rytuał, który symbolizuje uwolnienie od niechcianych napięc. 

Taki rytuał angażuje umysł i ciało, co pomaga skutecznieprzepracować myśli, emocje i stany. Nadanie lękowi cech sensorycznych angażuje różne obszary mózgu, co wzmacnia proces zdrowienia i odzyskania kontroli nad swoim życiem.

Emocje stają się bardziej „zrozumiałe” dla naszej psychiki, a my czujemy się bardziej połączone z procesem ich przekształcania. Już samo nadanie cech lękowi, myślom, stanom, których chcesz się pobyć może zmniejszyć jego intensywność, ponieważ trudne odczucia stają się bardziej konkretne i łatwiejsze do przepracowania. Ta wizualizacja wyciąga to, co w nas ‘’siedzi’’ jakby z obszaru „nieokreślonego zagrożenia” i przenosi w obszar „znanej trudności”, której chcesz się pozbyć tu i teraz. 

Wizualizacja w metodzie DIALOG działa więc jako skuteczne narzędzie, które pozwala Ci na świadome zmierzenie się z tym, co w Tobie siedzi, ich oswojenie czyli akceptację i uwolnienie na poziomie fizycznym. Kiedy dochodzi do uwolnienia czyli takiego odpuszczenia, często obserwuję, jak zmienia się wyraz twarzy klientek, ramiona opadają, następuje głęboki wydech ulgi, pojawia się uśmiech na twarzy, łzy, drżenie w ciele, bo energia się porusza.

To praktyka często stosowana w medytacji, terapii poznawczo-behawioralnej oraz technikach mindfulness. Jest zupełenie bezpieczna. Sama możesz sobie stosować te techniki w domu. 

Co zrobić, kiedy mój umysł nie chce nadać koloru, smaku, zapachu, kształtu? Jak to sobie wyobrazić?

Jeśli Twój umysł opiera się nadaniu lękowi lub temu, co w sobie nosisz konkretnych cech, takich jak kolor, kształt, smak czy zapach, jest to naturalne. Może to wynikać z wewnętrznego oporu, trudności w koncentracji lub tego, że to, co się z Tobą dzieje jest zbyt przytłaczające na dany moment, aby to od razu zidentyfikować. W takiej sytuacji możesz zastosować poniższe strategie: 

✅ zacznij od abstrakcji lub prostych skojarzeń i zamiast nadawać emocji pełne cechy, zapytaj siebie:

❓czy to coś ciężkiego czy lekkiego?

❓czy przypomina to coś ostrego, czy miękkiego?

❓czy widzę to jako jasne czy ciemne?”

❓czy jest to żółte czy czarne?

❓czy to pachnie czy śmierdzi?

❓czy to smakuje słodko czy gorzko?

❓czy widzę to jako koło czy kwadrat?

Twoje pytania mogą być różne. Być może już na tym poziomie „podpowiedzi” Twój umysł zacznie tworzyć własne rozwiązania.

Daj sobie tutaj wybór. Jeśli pojawi się opór i nie chcesz wybrać, to to też jest ok. Trening czyni mistrza. Nie musisz od razu mieć pełnego obrazu. Wystarczy, że skoncentrujesz się na ogólnym wrażeniu.

✅ Skorzystaj z metafor

❓Zadaj sobie pytanie: gdyby ten lęk był czymś w świecie rzeczywistym, co by to mogło być? Może to być kamień, chmura, ogień, cień, balon – cokolwiek przychodzi Ci do głowy, nawet jeśli wydaje się abstrakcyjne.

Metafory często pozwalają obejść wewnętrzny opór.

✅ Jeśli trudno jest nadać swojemu stanowi kształt czy kolorspróbuj wyobrazić sobie swój stan jako energię

❓gdzie ją czujesz? W klatce piersiowej, brzuchu, głowie?

❓czy jest ciepła czy zimna? 

❓czy się porusza, czy jest statyczna?

✅ Wyobraź sobie, jak zmienia się ta energia – czy się rozszerza, kurczy, czy ulatuje?

✅ Pozwól, żeby pojawiło się cokolwiek. Nie próbuj wymuszać idealnego obrazu. Nawet jeśli Twój umysł podsuwa Ci coś dziwnego, niejasnego lub pozornie przypadkowego – zaakceptuj to. To jest ok. Może pojawić się mgła, kropka, nieokreślona plama. To w porządku, bo każdy obraz jest dobrym punktem wyjścia.

✅ Pracuj z prostymi pytaniami

❓gdybym miała zgadywać, jaki to ma kolor, jaki by to był?

❓czy to jest coś, co mogłabym dotknąć?

✅ Odpowiadaj intuicyjnie, bez analizowania. Nie chodzi o perfekcję, ale o to, co przyjdzie jako pierwsze.

✅ Rysuj emocję, myśl, stan lub zapisuj skojarzenia

Jeśli Twoja wyobraźnia nie działa w sposób wizualny, spróbuj narysować swoje emocje, nawet jeśli będzie to tylko kilka linii lub kształtów, kropek czy nawet liter. Może to być też zwykłe słowo: BÓL, LĘK, STRACH. To Ty nadejesz temu cechy. Możesz też zapisać w formie słów, np.: ten lęk jest jak chaos, coś niestabilnego, jak wiatr lub burza

✅ Użyj przewodnich wizualizacji

Jeśli wciąż masz trudność, możesz wykorzystać gotowe sugestie, np. wyobraź sobie lęk jako kulę energii w swoim ciele.

❓Jaki ma rozmiar?

❓Czy ma kolor?

❓Może przypomina kłębek czarnej nici, która się rozwija?

Wyobraź sobie, jak wyglądałby ten lęk, gdyby był pogodą – czy to burza, mgła, huragan?

✅ Pracuj z oddechem i akceptacją – jeśli nic się nie pojawia, spróbuj skupić się na oddechu i powiedz sobie:

„to w porządku, że niczego nie widzę. Może jeszcze nie jestem gotowa”.

Czasami samo zaakceptowanie tego oporu pozwala w przyszłości otworzyć umysł na wizualizację.

Najważniejsze: Nie przejmuj się, jeśli Twój umysł nie chce współpracować od razu. To proces, który wymaga czasu i cierpliwości. Nie musisz „widzieć” wszystkiego jasno – wystarczy, że będziesz otwarta na to, co się pojawia, nawet jeśli wydaje się nieokreślone. Każda wizualizacja jest Twoja i wyjątkowa – i każda może być krokiem ku uwolnieniu emocji.

Czy to w końcu do mnie przyjdzie i moja wyobraźnia się otworzy? 

Tak, z dużym prawdopodobieństwem Twoja wyobraźnia się otworzy, ale może to wymagać czasu, cierpliwości i pracy nad oswajaniem swoich emocji, stanów, myśli i tego, co się z Tobą dzieje. Najważniejsze, że zrobiłaś pierszy krok. Pierwszym krokiem może być przeczytanie tego artykułu do końca, bo od tego momentu nic już nie będzie takie samo.

Twój umysł zacznie kreować i wizualizować, bo ciało szuka skutecznych i łatwych rozwiązań, a to właśnie takie jest, mimo, że ego stawia opór. To normalne. Każdy człowiek ma inną drogę do budowania kontaktu z wyobraźnią i emocjami, dlatego podejdź do tego procesu łagodnie i bez presji. Wyobraźnia jest jak mięsień – im więcej z nią pracujesz, tym łatwiej się otwiera.

Nawet jeśli na początku nie widzisz wyraźnych obrazów, regularne próby wizualizacji wzmocnią Twoją zdolność do tworzenia mentalnych obrazów. Nawet drobne postępy, takie jak odczucie energii emocji w ciele, są oznaką, że proces działa. Jeśli teraz napotykasz trudność, może to oznaczać, że Twoja psychika broni się przed zbyt szybkim kontaktem z trudnymi stanami i zywczajnie nie chcesz na poziomie świadomym opuścić gardy, bo nie wiesz, co będzie dalej, nie masz kontroli nad tym, co nie znane, a Twój analityczny umysł, czy wysoki poziom lęku zwyczajnie nie daje zgody na proces zmiany.

To naturalny mechanizm ochronny. Z czasem, gdy zaczniesz czuć się bardziej komfortowo z własnymi stanami, te blokady mogą stopniowo ustępować.

Nawet jeśli nie widzisz obrazów w wyraźny sposób, Twoja wyobraźnia może działać w inny sposób – przez odczucia, skojarzenia, myśli lub intuicje. Każda forma wizualizacji jest właściwa, nawet jeśli na początku wydaje się subtelna. 

Często otwieranie się wyobraźni przychodzi w niespodziewanych momentach. Bywa, że po pewnym czasie praktyki nagle zaczyniesz widzieć, czuć lub wyobrażać sobie coś, co wcześniej było niedostępne. Kluczem jest cierpliwość i brak oczekiwań. Medytacja, mindfulness, czy po prostu skupienie się na oddechu mogą pomóc Ci rozluźnić umysł.

Kiedy ciało i umysł są spokojniejsze, wyobraźnia działa swobodniej. Jeśli nie lubisz oddychać, bo proces przebiega być wolno, śpiewaj. Możesz spróbować też wizualizacji prowadzonych (np. słuchając nagrań), które pomogą Ci przejść przez proces krok po kroku. Nie porównuj się z innymi ani nie narzucaj sobie presji. Jeśli masz trudność, to oznacza, że Twoje ciało i umysł mogą potrzebować więcej czasu, by poczuć się bezpiecznie.Czasami wyobraźnia otwiera się, kiedy jesteśmy na to gotowi emocjonalnie i mentalnie.

Co mogę robić, by wspierać ten proces?

✅ praktykuj małe wizualizacje

✅ wyobraź sobie coś neutralnego, np. kolor ulubionego kwiatka, ciepło promieni słonecznych na skórze, zapach kawy. to pomoże ci trenować wyobraźnię bez presji

✅ prowadź dziennik emocji

✅ zamiast od razu wizualizować, spróbuj opisywać swoje emocje słowami. to także otwiera umysł na obrazy

✅ zadbaj o siebie emocjonalnie – im bardziej jesteś spokojna i czujesz się bezpiecznie, tym łatwiej twoja wyobraźnia będzie działać

✅ dbaj o odpoczynek, relaks i otoczenie wspierających osób

✅ daj sobie czas i przestrzeń

✅ nie wymuszaj niczego – nawet jeśli teraz wydaje się to trudne, to normalne – twoja psychika może działać we własnym tempie.

Twoja wyobraźnia to coś naturalnego, co w Tobie istnieje. Nawet jeśli teraz czujesz blokady, nie oznacza to, że ‘’nigdy’’ich nie pokonasz.

Praktyka, akceptacja i cierpliwość sprawią, że z czasem poczujesz, jak to, co teraz trudne, staje się łatwiejsze i bardziej dostępne. To proces, w którym warto zaufać sobie. 

Na koniec zapraszam Cię do wspólnej medytacji ze mną 💫

MEDYTACJA NA SPOKÓJ WEWNĘTRZNY

Powodzenia!

Aleksandra Marcinkowska

Leave a comment